Jak zaoszczędzić czas? - Zipped

 Z samego rana przed szkołą lubię sobie czasem poleżeć bezczynnie w łóżku. Jednak nie raz przez takie leniuchowanie musiałam biec na autobus, gdzie najczęściej były to tylko 3 minuty do odjazdu. Nie długo szukałam przyczyny tego problemu, były nim buty. A właściwie zawiązywanie ich. No, ale niestety nie da się znaleźć rady na wszystko. Tutaj się pomyliłam. Jak z nieba spadł mi produkt o nazwie "Zipped".  


 Zipped, czyli suwak na sznurówki lub sznurówki na suwak, to pomysł 27-letniego Adama Tumińskiego z Lubawki na Dolnym Śląsku. - Każdy, kto nosi buty sznurowane może zamontować sobie szybko zamek błyskawiczny i ułatwić zakładanie i ściąganie butów - tłumaczy działanie pomysłu Tumiński. - Oprócz tego w ten sposób nie niszczymy tak szybko obuwia, a na dodatek możemy je trochę odświeżyć - również takie zalety dostrzega projektant.


 Produkt bardzo mnie zainteresował, ponieważ wygląda dość nietypowo. Zaraz po otworzeniu poczuła mocny zapach gumy, ale to typowe dla nowych towarów. Założyłam jednego Zippa na buta i postanowiłam wykonać test. W jednym z filmów stworzonym przez firmę jest porównanie ile zajmuje czasu założenie i ściągnięcie buta ze sznurówkami i Zippami. Widać, że zamki błyskawiczne wygrywają. Ja sama postanowiłam wykonać takie porównanie.

Na początek zapinanie butów:
Zipped 15:17 sekund
Sznurówki 40:95 sekund

Rozwiązywanie:
Zipped 3:58 sekund
Sznurówki 13:43 sekund

Zdecydowanie można stwierdzić, że Zipped oszczędza czas. 


Gdzie kupić?
 Od niedawna ten produkt pojawił się w internecie, na stronie allegro.pl. Jednak uważam, że cena jest troszeczkę wygórowana. Nie ma co się dziwić. Dopiero co wszedł na rynek i koszta muszą się zwrócić. Ale nie o marketingu chciałam pisać. 

 Jest jeszcze jeden, moim zdaniem największy, plus. Mianowicie wygoda. Kiedy na lewej nodze miałam but ze sznurówkami, a na prawej Zippy czułam zdecydowaną różnicę. Na lewej nodze czułam pewnego rodzaju ucisk i dyskomfort. Zaś na prawej nodze nie było tego uczucia.


 Podsumowując. Jest to niezwykły wynalazek i jestem pewna, że kiedy skończą mi się ferie już nigdy nie spóźnię się na autobus lub nie będę musiała na niego biec. Jestem pewna, że Zippy będą miały swoją sławę.
Jedynym minusem jest cena, moim zdanie zbyt wysoka.

Do zobaczenia!

4 komentarze:

  1. Bardzo fajny wynalazek. W moim przypadku na pewno by się przydał przy ściąganiu butów, bo mam taką jedną parę, którą muszę bardzo rozsznurować, żeby nogę z niej wyciągnąć, i jest to strasznie wkurzające.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze powiedziawszy, wynalazek ciekawy i rzeczywiście oszczędza czas. Ale nie podoba mi się to, jak się prezentuje. :<

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam już na grupie Blogerów ten wynalazek, wydaje się być ciekawy, ale szczerze powiedziawszy wolę wygląd zwykłych sznurówek, nawet jeśli zawiązywanie ich trwa dłużej. :D

    www.atramka.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm sama bym nie kupiła. Ale wynalazek ciekawy :) Może sprawdziłby się u małych dzieci.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger