Exodus Conf 2016

 Hej, tak jak pisałam trochę się u mnie działo. Podjęłam się pierwszej współpracy, dostałam duże zamówienie i pojechałam na Exodus! 
 Ciężko jest mi podsumować tak wielkie wydarzenie. Ciężko mi w ogóle napisać co to było. Jednak mam ułatwione zadanie, ponieważ na oficjalnej stronie Exodusu jest bardzo ciekawy tekst, który mówi o tym czym jest Konferencja Exodus:

"EXODUS CONF jest niezwykłym wydarzeniem, łączącym w sobie elementy inspirującej konferencji oraz wyjątkowego festiwalu. W jego centrum jest Jezus - Imię, które od 2000 lat pozytywnie przemienia świat i jest źródłem inspiracji dla milionów ludzi na całym świecie. Celem konferencji nie jest promowanie pustej religijności, a raczej zachęta do podjęcia wyzwania, by nawiązać relację ze Stwórcą. Wydarzenie kierujemy do wszystkich, którzy chcą zbliżyć się do Boga lub poznać ludzi, którzy są Nim zafascynowani.
Zachęcamy do WYJŚCIA poza ramy swojego myślenia i przyzwyczajeń, do rozwoju i poszukiwania nowych możliwości, do zmiany mentalności i do bycia odważnym w kreowaniu rzeczywistości wokół siebie. Pokazujemy na cel, starając się jednocześnie wyposażyć we wszystko, co w życiu niezbędne, aby go osiągnąć. EXODUS to czas, który wzbogaca nie tylko o wspomnienia, ale także o marzenia i świeżą energię do działania, to cztery dni wypełnione spotkaniami, koncertami, warsztatami oraz atrakcjami, które w nowoczesnej oprawie tworzą niepowtarzalny klimat."

 Wybrałam się na Exodus po raz pierwszy, nie wiedzieć czemu chciałam zostać wolontariuszem. I nie wiedzieć czemu zostałam nim. Pracowałam w Kids Zonie, w rejestracji. Udało mi się w dużej mierze skorzystać z wykładów. ale zacznijmy od początku.
 Jako wolontariusz musiałam przyjechać trochę wcześniej, a mianowicie dzień wcześniej. O północy byliśmy już na Ergo Arenie w Gdańsku. Poszłam do sali Kids Zonu i tam również spałam. Tego dnia nie robiliśmy zbyt wiele, więc nam jako jedynym udało się spać najdłużej (aż 4 godziny). następnego dnia już od 7 rano zabraliśmy się pracy.



 Mieliśmy wstępny pomysł. Zaczęliśmy od podstaw, później elementy kulminacyjne i szczegóły, takie jak kwiatki , chmurki na podłodze, światełka za materiałami, które były wisienką na torcie.  
 Musieliśmy zarejestrować się wcześniej niż uczestnicy, którzy zaczęli się zjeżdżać już od 12.



 Skończyliśmy wieszać dekoracje dopiero o 16-17. W między czasie była przerwa na pyszny obiadek. 
 O 18 miał się oficjalnie zacząć EXODUS!!! Mimo służby o tej godzinie udało mi się wejść na Arenę, na której mówił nie kto inny jak Sam Childers. Prawdopodobnie możecie go kojarzyć z filmu "Kaznodzieja z karabinem". 
 Po za wystąpieniem na głównej scenie, dwukrotnie, poszłam na jego dwa wykłady.


 I jedyne co udało mi się do niego powiedzieć to: "You talk like an angel, that was amazing". Co znaczy: "Mówisz jak anioł, to było niesamowite". Dopiero później się zorientowałam, że założył fundacje "Angels of East Africa". Ciekawy zbieg okoliczności...


 Całą konferencja obracał się wokół jednego hasła przewodniego 1>99 bardzo nielogiczna nierówność, już wa tłumaczę o co chodzi:
 To, co niepojęte dla człowieka, jest wyrazem miłości Boga. Nieważne, jak bardzo poplątało Ci się życie, Bóg widzi właśnie Ciebie i chce Ci pomóc, jak pasterz zagubionej owcy. A co, jeśli już jesteś bezpieczny? Możesz dołączyć do niezwykłej ekspedycji. Docierać z Bogiem w najciemniejsze miejsca, w poszukiwaniu kolejnych zagubionych. Możesz znaleźć 99 powodów, by tego nie zrobić. Bóg nie znalazł ani jednego, by nie zrobić tego dla Ciebie. WYJDŹ z bezpiecznego miejsca, które znasz, bądź gotowy przyjąć wyzwanie apostoła Pawła: "stałem się wszystkim dla wszystkich, aby uratować niektórych". Czy to oznacza porzucenie starych przyzwyczajeń? Możliwe. Czy to jest trudne? Bardzo możliwe. Czy jest tego warte? Na pewno!


 Jak wspomniałam wyżej główną gwiazdą tegorocznego Exodusu był Sam Childers. I jeżeli bardzo chcecie posłuchać tego co mówił ten niesamowity człowiek możecie obejrzeć transmisję, która została nagrana na YouTube. Są tam filmy nie tylko z przemówień Sam' a, ale również innych mądrych ludzi. Dla ciekawskich mogę powiedzieć, że brałam udział w oficjalnym rozpoczęciu
Jeżeli ciągle wam mało, to na stronie na Facebook' u będą pojawiać się zdjęcia, filmy i dużo innych różności.

 Podsumowując, pomimo dużego zmęczenia, potu, wysiłku i różnych komplikacji chcę jechać za rok! atmosfera była niesamowita, w powietrzu wisiało coś dobrego. Nadal ciężko coś więcej napisać o tym wydarzeniu, po prostu musicie przyjechać w następnym roku!

Do zobaczenia!

3 komentarze:

  1. Wydaje się to strasznie ciekawą inicjatywą, festiwalem. Fajnie, że udało ci się być w sercu imprezy, że tak się wyrażę :) Zakochałam się w nazwie bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo, że jestem ateistką, dzięki takim inicjatywom robi mi się ciepło na serduszku. To piękne! Musiało być bardzo ciekawie.
    Prawie na sto procent za rok się pojawię, może tak jak Ty jako wolontariuszka? Kto mnie tam wie :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Exodus to mega sprawa :D potwierdzam i polecam !

    http://franiawilliams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger