Nocna przygoda

 Jakoś o 3:30 - 3:50 obudziły mnie ciche szemrania dochodzące spod łóżka. Na początku pomyślałam, że to kot, kiedyś Mania lubiła chować się pod moim łóżkiem. Jednak te dźwięki były nie wyraźne, nie mógł ich wydawać dosyć gruby kot.

Cała prawda o kotach

 Tego ranka kotka Fiona wyszła na poranny spacer. Jak zwykle weszła w ciemny zaułek, do małego kartonowego pudełka. Pewnie myślisz, że nic dalej ciekawego nie będzie, ale się mylisz. Czarny kot przeszedł przez małą zasłonkę na ściance kartonu. Znalazła się w wielkim okrągłym pomieszczeniu, na środku mieścił się równie okrągły stół. Na nim były małe miski mleka.

Jestem artystką

Jestem artystką
 Wszystko zaczęło się w przedszkolu, kiedy miałam pięć lat. Wszędzie rysowałam małe, słodziutkie żabki. Do dziś pamiętam jak wyglądały i nadal goszczą moje marginesy w zeszytach. Później w szkole podstawowej zaczęłam brać udział w konkursach, a na zajęciach plastycznych zawsze starałam się kierować zespołem, żeby spełnić moją myśl.

Jestem kotem

Jestem kotem
 Hej, postanowiłam rozpisywać się odnośnie tego co napisałam w poście #Melancholijnie - Kim ja jestem?
Dziś na pierwszy ogień idzie pierwsza zagadka odnośnie mnie, w której mówię, że jestem kotem.
Jak wiele osób mogło zauważyć na moim banerze znajduje się kot i  nie raz na zdjęciu profilowym miałam kota. Cóż, nie jest to przypadkiem, ponieważ kocham koty. Od dziecka miałam kota i najzwyczajniej w świecie już się przyzwyczaiłam do tych zwierząt.

Konkurs świąteczny!

 Pamiętam mój pierwszy konkurs na blogu. Zrobiłam go dokładnie 28 lutego - czyli mój blog istniał 28 dni...
Nagrody były do bani, a zadanie wysłały tylko dwie osoby. Jednak ten konkurs jest inny. Jest on wyjątkowy, ponieważ organizuję go na święta.
~A więc, przejdźmy do zasad:
- Pracę należy wysłać do 14 grudnia 2015 roku do godziny 23:59 na e - mail: opetana.muffinka@gmail.com lub na moją stronkę w wiadomości prywatnej,
- Miło będzie jeżeli polubicie mój fanpage na Facebook' u Tito Art oraz zaobserwujecie mojego bloga (o ile jesteście stałymi czytelnikami i mój blog wam się podoba),

~Temat:
"Mój świąteczny list do Świętego Mikołaja".
Nie musicie napisać tam, że pragniecie gry, konsole, książki, telefon lub po prostu materialne rzeczy. Może być to coś czego od zawsze pragnęliście. Druga połówka, najlepszy przyjaciel czy po prostu wsparcie drugiej osoby. Po za wypisaniem swoich zachcianek od wielkiego czerwonego ludka trzeba uzasadnić swój wybór. - Tak, musiałam trochę utrudnić zadanie.
Drugi temat to:
"Magia świąt"
Tutaj jest duże pole do popisu. Możecie:
* Napisać opowiadanie - max. 2,5 strony w wordzie, dowolna czcionka i rozmiar.
* Zrobić zdjęcie - powinno być dobrej jakości ;)
* Narysować rysunek - dowolna forma, technika, rozmiar (ważne, żeby skan/ zdjęcie miało dobrą jakość).
* Sztuka przestrzenna - rzeźba, kolaż, quilling, decupaqe, maskotki z filcu. Czyli wszystko co ręcznie robione.
Warunek jest jeden, musicie pokazać, że Boże Narodzenie to cudowne święta. Możecie pokazać jak się do nich przygotowujecie, jak jecie pierniki lub wasz pupil leży wśród lampek na choinkę. Interpretacja jest dowolna, możecie zrobić dosłownie wszystko - o ile będzie związane ze świętami.

Wyniki zostaną ogłoszone następnego dnia - czyli 15 grudnia 2015 roku.
Zwycięzcy zostaną poinformowani drogą mialową, na blogu i mojej stronie pojawi się post z listą zwycięzców. Będą oni zobowiązani do napisania mi adresu w ciągu 2 dni (w celu podania adresu, żebym mogła wysłać nagrody). Jeżeli tego nie zrobią wybiorę innych zwycięzców.

A teraz coś na co wszyscy czekali, nagrody.

1 miejsce - lampion na świeczkę, kartka z życzeniami - zrobiona przeze mnie -, drobne słodycze i rysunek narysowany przeze mnie.
2 miejsce - lampion na świeczkę i kartka z życzeniami.
3 miejsce - kartka z życzeniami i drobne słodycze.

+ Przewiduję małe wyróżnienia. 

Konkurs organizuję tak wcześnie, ponieważ chcę, żeby nagrody doszły przed świętami. Na pewno będzie to dużo przyjemniejsze niż, gdyby zwycięzcy dostali je dopiero pod koniec grudnia.

Powodzenia i niech los wam sprzyja!

Przekleństwa okularników

 Jak przyszło wam zauważyć, jestem okularnicą. Okulary noszę już szósty rok, nie spodziewałam się, że będzie to niesamowite. We wszystkim jest jakiś haczyk i znalazł się on i tutaj.

 1. Ciągłe czyszczenie.
Jeżeli mam chociażby mały paproch czy rzęsę na szkiełku muszę się jej pozbyć. Dlaczego? Moje oko próbuje wyostrzyć obraz tego zanieczyszczenia przez co bardziej się wytęża, a ja się męczę.

Joga ☯

Joga ☯


Hej, miałam napisać o jodze, a więc piszę.
Na początek może wytłumaczę co to jest joga. 
1. indyjski system religijno-filozoficzny szukający sposobów osiągnięcia równowagi duchowej w ekstazie i kontemplacji
2. rodzaj gimnastyki ciała i umysłu mającej na celu odprężenie fizyczne i psychiczne.
Może najpierw napiszę o jodze jako o rodzaju gimnastyki.
 Sama przekonałam się, że jest to coś co na pewno powoduje niesamowite zakwasy.

Witaj listopadzie!

 Hej, od wczoraj mamy listopad. Nieźle, czas słynął jak woda po kaczce.
W tym miesiącu prawdopodobnie będę jeszcze bardziej się obijać i leniuchować, ale do nauki do będę pędzić jeszcze bardziej. 
Pewnie napisała bym coś motywującego, ale jest tak niskie ciśnienie,  że mi się nie chce. Pisałam - prawie - codziennie przez - prawie - dwa tygodnie. Jestem z siebie dumna, ale tak bardzo. Co prawda zdarzyło mi się, że wstawiałam same zdjęcia, ale i tak mi się udało.
 Za niedługo będę coś szykować na mojej stronce i na blogu, ale muszę trochę odespać. 
Jeżeli jeszcze kogoś obchodzi co u mnie słuchać to będę w kadrze na festiwalu, co prawda będę tylko stać na punkach i będę mogła kąpać się kiedy chcę, ale zawsze coś.
W ten piątek będę na spotkaniu autorskim z Red :Lipstick Monster, chciałam przeprowadzić z nią wywiad, ale jeżeli będzie tak dużo osób,a ma być coś koło 2 tysięcy, to na pewno mi się nie uda. Może załapię się na zdjęcie i przytulaska. W sobotę albo jadę nurkować albo będę prowadzić zbiórkę, a w niedzielę jadę na zlot w Gdyni, który organizuję. W następny weekend jadę na festiwal piosenki harcerskiej, od piątku do niedzieli. Początek listopada i nie mam w ogóle wytchnienia. 
 Zapraszam was na mojego Instagrama @edyta.tito gdzie ostatnio dużo się dzieje.
Na koniec dodam, że posty będą pokazywać się regularnie, w poniedziałki, czwartki i czasem niedziele. Czasem może być parę postów, np.: cztery, w tygodniu, a w następnym może być mniej, to jest bardzo chwiejna sprawa. Więc możecie zaglądać co dwa dni i wypatrywać nowego posta. Pierwszy organizacyjny post w tym miesiącu, łał...
Mam nadzieje, że nie obrazicie się jeśli będę dodawać od czasu do czasu takie notki w stylu co u mnie? Nie chcę, żeby było tutaj tak sztywno.
Dobra, kończę już to coś bez ładu i składu...

Do zobaczenia!

Jak zostaliśmy stworzeni?

 Na poczatku był haos, a nie to nie ta historia...
Na początku był wszechświat, a w nim tysiące gwiazd, planet i najbardziej nam znane słońce. Każdy z nas posiada mały promyczek słońca, odrobinkę miedzygakaktycznego pyłu i cząstkę gwiazdy. Właściwie to gwiazdy są naszymi opiekunami. Czuwają nad nami w dzień i w nocy, żeby w odpowiednim czasie zejść ze swojej posady i ustąpić miejsca nam. Później to my dbamy i troszczy się o innych, czasem bardziej czasem mniej, ale to robimy.
 Pewnie jesteście ciekawi co z tamtym gwiazdami się stało?  Otóż zamieniły się one w nową galaktyke. Oczywiście jedna gwiazda nie tworzy nowej galaktyki, potrzebne jest do tego kilka, a czasem nawet kilka milionów gwiazd. Dzięki temu nasz wszechświat się powiększa o każde nowe doświadczenie, emocje i gwiazdę...
Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger