Capnięcie, przywłaszczanie, zgrabienie - Czyli kradzież w internecie.

Capnięcie, przywłaszczanie, zgrabienie - Czyli kradzież w internecie.
  Dziś chciałam poruszyć temat kopiowania, zżynania, kradzieży i oryginalności, w internecie. Dlaczego akurat to? Otóż, kiedy w szkole skończyliśmy omawiać mitologię grecką, przyszedł czas na rzymską. I zaczęło się kółko dyskusyjne. Ci mówili, że grecka fajniejsza, ja mówiłam, że rzymska. Próbowałam się bronić przeróżnymi argumentami, ale wygrał chłopak siedzący przede mną. Powiedział: mitologia grecka jest fajniejsza, bo Rzymianie wszystko ukradli od Greków. Moim zdaniem jest to nieprawda. Ze względów historycznych (Rzymianie podbili tereny Greków i przejęli ich kulturę, oraz wierzenia) moim zdaniem Rzymianie byli po prostu cwani. Wtedy nie było czegoś takiego jak prawa autorskie, więc po prostu zainspirowali się religią poprzedników. Tak na marginesie, Rzymianie dodali paru bogów do swojego panteonu, np.: Bellonę - bogini wojny.

O gustach się nie dyskutuje.

 Już kilka razy poruszany, był temat mojego gustu muzycznego na blogu. Dziś chciałam poruszyć go głębiej.


 Otóż, ja słucham raczej ostrzejszej muzyki. - Zawdzięczam to mojej siostrze - Spotkałam dużo osób, które słuchały One Direction, Dawida Kwiatkowskiego czy Justina Biebera. Dogadywałam się z tymi osobami bez problemu. Nie stanęła na przeszkodzie nasza inność. Gdy dochodziło do rozmowy o muzyce, była ona bardzo spokojna i przyjemna. Polegała jedynie na wymienieniu poglądów i własnego zdania. Zazwyczaj wyglądała ona tak:
Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger