#Melancholijnie - Jak nie popaść w jesienną depresję?

 Każda jesień wygląda tak samo. Jest niskie ciśnienie, codziennie pada i est zimno. Ale hej, przecież nie trzeba tylko leżeć w łóżku, otulonym kocykiem i z ciepłą herbatką.

 1. Wyjdź z domu!
Tak wiem, że brzmię trochę matczynie, ale to dobry pomysł. Można porobić zdjęcia, pospacerować, poćwiczyć i robić masę innych ciekawych rzeczy.

 2. Czytaj książki. Teraz.
We wrześniu i październiku jest mnóstwo premier książkowych. warto kupić parę z nich i czytać je w drodze do szkoły, podczas jazdy autobusem czy samochodem.

 3. Pij herbatkę.
Najlepiej zaopatrzyć się w kubek termiczny. Jednak nie polecam tych z epika, ponieważ przeciekają, gdy go reklamowałam kasjerka powiedziała: No wiem, że przeciekają... Nie polecam również porcelanowych lub ceramicznych.

 4. Bądź szczęśliwy!
To bardzo ważny punkt. Napisałam już post o tym jak być szczęśliwym? więc zapraszam.

 5. Czytaj Filozofie do kotleta!
Razem ze mną przetrwasz tą jesień, mało tego, będziesz się z niej cieszył!


Do zobaczenia!

3 komentarze:

  1. Książka i herbatka zawsze pomaga w jesiennej depresji. To jest taki stały mój rytuał. Ja posiadam zwykły kubek ceramiczny z memem " No" który kupiłam już jakiś czas temu.
    Pozdrawiam.

    Mój kawałek internetu

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post :) pewnie bardzo przydatny dla niektórych, ale niestety nie dla mnie. Ja nawet nie mam czasu usiąść tak bardzo zabiegana jestem, więc na jesienną depresję czasu nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesienna depresja mi nie straszna, kiedy mam przy sobie owocową herbatę, zapalone woski z Yankee Candle i dobry serial! Najlepsza opcja na jesienne wieczory : ) Pozdrawiam!
    http://inspirationforlife.byania.pl/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger