Jak nie umiesz, to przestań.

Wy zapewne też spotkaliście się z dialogami typu:
- Hej Kasia! Ładnie narysowałam pieska?? - (rysunek osoby początkującej)
- Nie, czemu on w ogóle ma pięć nóg?! Lepiej skończ z tym jak masz tak rysować!!!



 Na pewno nie jedna osoba słyszała taki lub podobny dialog. Lecz, nie dość że osoba oceniająca obraża "artystę" to jeszcze źle jej radzi. Ja sama jeszcze rok temu dopiero co zaczynałam. Parę osób radziło mi żebym skończyła z rysowaniem, mało co mnie wspierało, podsuwało jakieś porady. 
                                  Dla czego ktoś kto jeszcze nie zaczął, ma skończyć!?
Bo skoro chce rysować - nie koniecznie - to powinien się w tym kierunku rozwijać. Jeżeli zaprzestanie, nic tak na prawdę nie osiągnie.
 Ja dzięki temu że nie przestawałam tworzyć, widzę niezły progress (z ang. postęp). Więc jeżeli ktoś was zniechęca, oddalcie się w swój własny świat, rysujcie, piszcie swoje myśli. Przekładajcie na papier wszystko co wychodzi z waszej głowy. Inspirujcie się przyrodą wokół was, tym co usłyszeliście w szkole o limfie czy podbojach Rzymu. Wzorujcie się na wspomnieniach, snach czy nawet swoich dawnych pracach.
Wyszedł trochę taki motywujący post, woopss... Ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi, czasem szybciej pisze niż myślę więc, nie rezygnujcie ze swoich planów bądźcie silni. Pamiętajcie że wasza wyobraźnia jest silniejsza, niż hejty bezmózgich członków naszego nieszczęsnego społeczeństwa.


 Do zobaczenia!!! 
Komentujcie plisss <3

7 komentarzy:

  1. Fajnie piszesz !! Rób to dalej a niedługo wybijesz się !!!

    Zapraszam:
    http://devklazilifestyle.blogspot.co.uk/2015/01/kreatynowe-prostowanie-wosowopinia.html

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawie to wszytko opisałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z tym :) zapraszam do siebie
    terazmilcz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz świetny styl pisania ! :) Zgadzam się z twoim stwierdzeniem :)
    malwina-julia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Racja. :) Nie poddawać się, bo jeżeli lubisz to robić to masz ten talent, ale ukryty gdzieś głęboko. Z czasem będzie on bardziej ,,widoczny''. :)
    Zapraszam do mnie (dopiero zaczynam) ♥
    http://alexmiraclee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy punkt widzenia i ja się zgadzam z twoim zdaniem :)
    pozderki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Tobą w stu procentach, dziękuję za ten post, sprowokował mnie on i zainspirował do napisania o inności w ogóle :). Pozdrawiam serdecznie
    Adam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger