Człowiek vs Technologia

 Ostatnio moja mama opowiadała mi jak wracała z pracy i obserwowała ludzi. Tak na prawdę każdy człowiek miał słuchawki w uszach bądź był wpatrzony w telefon. Widziała nawet mężczyznę na rolkach ze słuchawkami w uszach i z ekranem smartphone' a przed oczyma.
 I nie będę w tym poście pisać o tym, że najprawdopodobniej świat dopadnie zagłada robotyki (chociaż strasznie mnie kusi), a będę pisać o zachowaniach ludzi spowodowanych elektroniką.
 Zauważyliście, że technologia odcina ludzi od siebie nawzajem?
Pewnego razu z grupką znajomych rozmawialiśmy. Kiedy koleżanka skończyła rozmawiać z drugą chciałam się jej o coś zapytać. Stanęłam obok niej i zaczęłam mówić... nic, szturchać... nic. Najprostsze wytłumaczenie? Olewała mnie. Jednak to nie było to. Okazało się, że odpisywała na wiadomość, była wpatrzona w telefon niczym zahipnotyzowana. Poczekałam aż skończy i wróciłam do nieudolnych prób zadania nurtującego mnie pytania. Nic... zero, pstro, figa z makiem, guzik, żadnej odpowiedzi.
 Wyjaśnienie tego zjawiska nie przyszło mi od tak, potrzebowałam trochę czasu i głębokiej analizy, aby to wyjaśnić.
Tutaj, jako przykład do wytłumaczenia tego, posłużę się moją sytuacją z domu rodzinnego. Moja mama często prosi mnie lub moją siostrę, żebyśmy przyniosły jej coś z lodówki. Nieraz odpisujemy na wiadomość. I kiedy przychodzimy do mamy nie pamiętamy już co miałyśmy jej podać bądź znieść. Dlaczego? Przez technologię. Nasze mózgi odpowiadając na informacje zapomniały o komunikacie od mamy. Kiedy już skończymy odpowiedź i idziemy do lodówki nie pamiętamy co miałyśmy z niej przynieść.
1:0 dla technologii.

Źródło: KLIK

 Podczas wymiany Polsko - Niemieckiej rozmawiałam z pewną dziewczyną. Rozmowa dotyczyła głównie tego jak wygląda młodzież w naszym kraju i w ich. Dowiedziałam się, że w przeciwieństwie do tutejszych nastolatków tam młode pokolenie nie gra non stop na telefonach, nie siedzi przed komputerem. Tam wychodzą na dwór, grają w gry na świeżym powietrzu, wychodzą na powietrzu, wracają późno do omów, ponieważ zaraz po szkole chodzą razem, spędzają razem czas. 
Gdy ja jej opowiedziałam o tym jak to wygląda tutaj, że chłopacy ciągle grają na komputerze, że spędzamy ze sobą mało czasu była w wielkim szoku.
Mogło to być spowodowane tym, że mieszkają oni na wielkim odludziu i nawet mniejsze centrum handlowe było dla nich czymś innym.
1:1

 To tylko od nas zależy czy wynik będzie 2:1 dla technologii czy 2:1 dla człowieka. Każdy niech odpowie sobie na to sam. 
Do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger