Przemyślenia miesiąca: marzec


 Już od dawien dawna planowałam rozpocząć tą serię postów. Za każdym razem w ostatnim momencie rozmyślałam się. Wszyscy mówili mi, że jest to tak popularna seria, że moje posty niczym się nie wyróżnią, zginą pośród setek tysięcy, a może i nawet milionów, innych. Jak więc będą wglądali moi ulubieńcy? W ciągu całego miesiąca inspiruje mnie mnóstwo rzeczy i to właśnie im poświecę posty z tej serii.

Cytat

"Ci, którzy są wystarczająco szaleni, by myśleć, że są w stanie zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają."                                                                                                         ~Steve Jobs

 Od zawsze chciałam z czegoś zasłynąć. Nie tyle, żeby coś wynaleźć, bo wynalazcą nie jestem, ale żeby coś zmienić. Było to bardzo silne w przedszkolu. Miałam wielkie marzenia, żeby zmienić świat, żeby był lepszy i żeby ludziom łatwiej się żyło. Później przyszła podstawówka, a po nie gimnazjum. I właśnie tu najbardziej dano mi do wiadomości, że to niemożliwe, że nigdy nie zmienię świata. Ostatnio często na biologii oglądamy filmy o ekosystemie i każdy ma czarny scenariusz: wszyscy umrzemy, przeludnienie, pod koniec tego stulecia zabraknie ropy, umrzemy, globalne ocieplenie, człowiek człowiekowi wilkiem, III wojna światowa, głód, apokalipsa. I tak przez półtorej godziny filmu. Wchodzę do sali ze świetnym nastrojem, a gdy wychodzę nie widzę sensu dalsze egzystencji, ponieważ i tak wszyscy umrzemy, jedni śmiercią naturalną, inni z głodu, a jeszcze komuś wyrośnie kilka rąk. I jak tu zmienić świat, kiedy ludzie już pogodzili się z tym, że czeka nas taki a nie inny los. Ale po co od razu zmieniać cały świat? Może zacząć od swojej okolicy, od swojego domu, podwórka, ulicy, dzielnicy... Od tego zaczynali wielcy wizjonerzy, którzy dokonali największych zmian w dziejach ludzkości. No i wszyscy mówili im, że nie uda im się, żeby dali sobie z tym spokój, ale oni się nie poddawali, bo wiedzieli, że mogą zmienić świat.

Film
Źródło
 Captain Fanstastic wzbudził we mnie sympatię, gdy tylko natknęłam się na finałową piosenkę z tego filmu. W bardzo dużym skrócie film opowiada o ojcu, który wychowuje sześciorga dzieci z dala od cywilizowanego świata. Nadchodzi jednak czas, kiedy muszą wrócić do realnego otoczenia (źródło). 
 Film porusza wiele spraw. To co najbardziej zapadło mi w pamięci to tematy tabu. Znam osoby, u których w domach nie ma czegoś takiego, ale przyznam,że w moim domu są sprawy, których się nie porusza. Czy to dobrze? Czy to źle? Pewnie dopiero kiedy sama będę miała dzieci odpowiem sobie na to pytanie.
Miejscami niezwykle zabawny, pouczający, a nawet zaskakujący. Mi bardzo łatwo przyszło wczuć się w klimat jak i w uczucia bohaterów.

Muzyka

 Ta piosenka kojarzy mi się z ponurym i smutnym listopadem, ale bardzo mi się spodobała i mimo wszystko kojarzy mi się z wiosną. Mówię tutaj o piosence Ptaki - Karoliny Artymowicz.
Jest spokojna, neutralna. Nie za bardzo mroczna, ale też i nie jest jedną z tych, które tryskają przesłodzonym tekstem.

Najpopularniejsze przemyślenie miesiąca

 Czyli prościej mówiąc najpopularniejszy post w tym miesiącu. Czy autorytet jest potrzebny? Uważam, że w tym miesiącu najlepiej napisałam właśnie tego posta. Z początku miał być kompletnie o czymś innym, ale w połowie pisania zmieniłam tezę.

Instagram: @filozofiara
Facebook: Filozofiara

Do zobaczenia!

4 komentarze:

  1. Uwielbiam ludzi, ktorzy się boją ale jednak mają odwagę do działania. Co więcej to po prostu szaleńcy którzy niepoprawnie uważają że coś osiągnąć i to prawda... Niezależnie ile razy upadniemy to itak w końcu coś osiągniemy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, uwielbiam kapitana fantastic :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem też miewałem myśli, żeby zrobić coś takiego, po czym zapamięta mnie świat. Już chyba mi prawie całkowicie przeszły, a zamiast nich pojawiają się myśli, że skoro nie zmienię całego świata, to może chociaż odrobinę zmienię świat dla konkretnych osób, np. poprzez jakieś drobne gesty dobra. To jest zdecydowanie dużo łatwiejsze do zrobienia niż podbijanie globu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiadomo ze jesli czujesz ze chcesz zmieniać świat to warto do tego dążyć małymi kroczkami mimo ze wydaje Sie to niemozliwe :)
    OnlyDreams

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger