Chwila zwątpienia

 Też macie czasem chwilę, w której wątpicie? Ja taką miałam wczoraj. Wahałam się, czy usunąć bloga, czy może go zostawić, ale przecież gdybym go usunęła usunęła bym wszystkie posty, miłe, dodające otuchę i motywacje komentarze i was. Nie mogli byście już nigdy tu wejść, przeczytać niczego, nic. Wszystko by zniknęło.
 Na szczęście miałam wystarczająco dużo czasu na przemyślenia, postanowienia i cele.
Jestem pewna, że w te wakacje dużo się zmieni, już się zmieniło.
A propo zmian przeczytacie o nich w następnym poście. Tak, nie będę pisać prawie przez miesiąc. W tym miesiącu jadę na ślub i na zakupy szkolne, które mnie wykończą. Muszę odpocząć, nie od pisania, ale od bloga.
 Ciekawe, chcę odpocząć od loga, a zastanawiałam się nad drugim...
Wiem, że jest to kolejny luźny post, co mi też się nie podoba, ale to jest część zmian. Ja sama się zmieniam, mój pokój się zmienił, moja szafa się zmieniła, moje wnętrze, a teraz blog. Planuję tutaj coś wielkiego, przynajmniej wymaga dużo wysiłku ode mnie.

 Ale wracając do tematu posta, Mikołaj Gogol powiedział: Lepiej jest w siebie zwątpić, niż zbytnio w siebie wierzyć. 
Zakończę na tym niezwykle wartościowym cytacie.
Do zobaczenia!

3 komentarze:

  1. Zmiany są wspaniałe...zawsze można zaczynać od początku i jeszcze raz...

    Pozdrawiam,
    Pięknotka Klik

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe są zdjęcia zwierzaczków ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowe zdjęcie ;>
    Mega napisane ;>
    Zapraszam do polubienia; https://www.facebook.com/FLARRI
    Oraz do obserwacji;http://flarri.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger