Witaj listopadzie - return

Witaj listopadzie - return
 Dokładnie rok temu dodałam post, w którym opisywałam co ja to będę robić, jaki to ja mam zawrót głowy, jak bardzo się cieszę... Żaden z moich planów się nie ziścił. Głównie dlatego, że miałam zapalenie krtani (co jest potworne, nie możesz mówić, ledwo co oddychasz, a przy moich problemach z małą wydolnością oddechową to było piekło). Ten listopad również zadaje się mi być zapełniony, nie tylko...
Copyright © 2016 Filozofie do kotleta... , Blogger